Łączna liczba wyświetleń

piątek, 17 lutego 2012

109.   Twierdzenie, że to zbieg okoliczności, takie było zrządzenie losu, czy, to było nam sądzone, często nam w życiu towarzyszy.
No właśnie…
O ile stwierdzenie że to zbieg okoliczności nie budzi w nas emocji, to powiedzenie tak było nam sądzone już nie zawsze. ;-D
Mi, jest jednak łatwiej, gdy w moim życiu towarzyszy pewien mistycyzm, gdy mogę powiedzieć – tak było sądzone.
Nie muszę brać za wszystko odpowiedzialności. Za stłuczkę, za złamanie gałęzi, walnięcie piłką w szybę, za chorobę. Tak było mi sądzone. Nie szukam przyczyn, nie pytam dlaczego? Ot tak mi było pisane. Prawda że łatwe?

Jednak nie wszystko co nas dotyczy, możemy skwitować - ot tak to bywa…
Czasem musimy poszukać przyczyn i się zastanowić. To jest niezależne od nas, to leży już głębiej, w naszych genach. Tu już nie możemy pójść na łatwiznę, czy jak wspomniałem udać się w „mistycyzm”. ;-D
Takie nastawienie umożliwia nam naukę. Szukanie przyczyny – czyli - nie popełnianie drugi raz tego samego błędu. Analizowanie sytuacji, to na przykład: nie robić z siebie powtórnie głupka.
Jest jeszcze inny punkt widzenia. Mianowicie dogmat… Tak ma być i nie podlega to żadnej dyskusji. Takie coś nie leży w mojej naturze i w ogóle mi nie odpowiada…
Człowiek powinien móc uczyć się na błędach. Samodzielnie przemyśleć, a nawet mieć prawo do innego zdania. Taki jest wymóg tej „cywilizacji” w którą wierzę. Obojętnie czy komuś się ona – „cywilizacja” - podoba czy nie… ;-D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz