Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 9 lutego 2012

102.  Cz III.
Jestem jaki jestem. Taki jaki ukształtowało mnie środowisko. Szorstki, trochę dziwny, o niepopularnych poglądach. Aby uchylić trochę maski w którą się ubieram, muszę najpierw dobrze poznać człowieka. Mam kilku prawdziwych przyjaciół, wielu kolegów, wspaniałą rodzinę. Więc nie dziwcie się, że nie zależy mi aż tak, na nowych znajomościach i pokazywaniu w koło jaki to jestem wesoły, dobry, sympatyczny…
Żeby mnie naprawdę poznać, to trzeba zjeść ze mną beczkę śledzi, wypić ze mną litry piwa, nie raz się na mnie obrazić. Nie wystawię już tyłka, ani dla tego kto mnie kopnie, ani dlatego kto zechce polizać.
Pisząc Bloga, nie wiem przecież kto i po co mnie czyta. Chcę wierzyć że wszyscy, to Ci dla których mogę pomóc i Ci dla których ten Blog dostarcza rozrywki.
Zapraszam tych co nadają ze mną na tych samych „falach” do wspólnego redagowania, a reszta, ta co chce się tylko bawić moim kosztem, niech spada na drzewo… ;-))))))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz