Łączna liczba wyświetleń

środa, 15 lutego 2012

107.  Cz. I.
Macierzyństwo… To ciekawa historia…
Jedne panie uważają, że tak już jest na tym świecie ustawione… ;-D
W odpowiednim czasie, trzeba poszukać męża, urodzić i wychować dzieci. Praca i ambicje, przechodzą same - na te kilka lat - na plan dalszy...
Inne panie się buntują. Bo one, tak jak mężczyźni,  chcą robić karierę dużo zarabiać, poświęcić się firmie. No a mąż, dzieci przecież im będą w tym tylko przeszkadzać…
Poza tym, wiecie ile wychowanie takich szkrabów kosztuje? A ona, przecież chce pojechać do Chin, a na wczasy wyjeżdżać na Bahama. To już nie te czasy kochani, jest równouprawnienie… ;-D

Jasne, jestem chłopem i widzę to tylko z jednej strony.
Przed napisaniem, jak to było w naszej rodzinie… Wspomnę tylko, że tym paniom w pewnym wieku zaczyna czegoś brakować. Nie przyznają się do tego, ale… Czują się jakoś nie spełnione, zaczynają myśleć że chyba gdzieś popełniły błąd…
Błąd był, niewątpliwie… Szły przeciw prawom, ustalonym przez wieki przez Naturę.
 Lesbijkom i gejom, niektórym transseksualistom, też po okresie zachłyśnięcia się wolnością, zaczyna czegoś brakować, zaczynają się zastanawiać. Widzą że coś jest nie tak… Spodziewali się reakcji ludzi, a tu dopada ich coś zupełnie innego…

W sumie, to nie powinny takie kwestie nikogo to obchodzić. Tak zazwyczaj bywa. Każdy wybiera sobie styl życia, jaki mu odpowiada. Do jakiego, zostało się stworzonym. A jeśli tak, to nie należy się miotać jak flaga na wietrze, ale konsekwentnie podążać taką drogą.
 A że pod koniec życia, na pewno zaczną się zastanawiać nad sensem istnienia, oraz komu i co zostało przez nie pozostawione, przekazane. Czy ich życie, na pewno było takie jakie wymarzyły?
Takie życie przecież zostało przez nich wybrane i konsekwentnie przez dziesięciolecia w tym kierunku się podążało. Więc jest już „po ptakach”
Dla własnego komfortu, trzeba to umieć i w starszym wieku zaakceptować… Ponieść konsekwencje swego postępowania. Mimo, że było się w młodości przecież uprzedzanym i to niejednokrotnie, o konsekwencji podążania taką właśnie drogą…
Kwestia wyboru - C'est la vie. Sory…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz