Łączna liczba wyświetleń

środa, 12 października 2011

7. Moi drodzy. Wiem, że mimo moich starań, piszę i mówię gwarą. Podlaską gwarą. Tak to już jest, że mówi się w taki sposób, jak mówią inni w danym regionie.  
Ja też poznaję po wymowie, gdzie dana osoba mieszka lub przebywa. Czy jest Ślązakiem, Mazurem, Góralem. Czy mieszka jakiś czas w Niemczech, Stanach czy po sąsiedzku, w Czechach lub Białorusi.
Komputer, gdy piszę, wszystkiego nie potrafi ujednolicić i wsadzić do jednego, jedynie słusznego, „Polskiego worka”.
Myślę że to i dobrze. Nie ma się czego wstydzić. Jeden pisze jak na GG, drugi wciska przerywniki „K…” i „Ch…” między wyrazy. Jeden mówi poprawnie, literackim tekstem, a inny „Śledzikuje”.
Przynajmniej wiadomo kto kim jest. ;-D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz