Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 18 października 2011

14. Mimo że jestem chory i po mojej śmierci nikt nie weźmie mych organów do przeszczepu. Nie weźmie szpiku, a nawet krwi. Podpisuję się oburącz pod akcjami promującymi Transplantologię. Jeśli możemy, pomagajmy.  
Jak nas zapyta lekarz w szpitalu, w chwili gdy  przedwcześnie na zawsze pożegnamy kogoś bliskiego… Czy udostępnimy jego organy komuś potrzebującemu. Wyraźmy zgodę…  

Bo jakim że jest dla nas honorem, gdy część zmarłego –  naszego bliskiego, będzie żyła nadal w innym człowieku. Jaka będzie wdzięczność rodzinny i tego któremu podarujemy organ naszego zmarłego dziecka, rodzica. Uważam to uczucie za bezcenne i dla nas i dla biorcy.

Nie bierzmy do głowy afer związanych z przeszczepami. To są marginalne sprawy, promile. A tym, co robią z takich spraw afery, nie miejmy za złe. Oni pomagają w tym, by takie zdarzenia już nigdy się nie zdarzały. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz