Łączna liczba wyświetleń

środa, 12 października 2011

2. Jak to ludzie mogą się zjednoczyć po wielkiej narodowej tragedii. Nawet media ze zdumienia zamknęły usta. Tak, tak, mówię o tragedii Smoleńskiej. Akurat powiedzieli o tym w samochodowym radio, gdy na dworcu odbieraliśmy chłopaka córki z Czech. Wypadek Prezydenckiego samolotu, nie wiadomo ile ofiar…      
            Wszyscy solidarnie zamilkli. Szok, no bo jak to inaczej nazwać. Nareszcie w mediach spokój i normalne, wyciszone komentarze. Moim zdaniem właśnie tak się powinni zachowywać ludzie na co dzień.
Przecież, nikt nie zna swojej godziny. Może zachorować, mieć wypadek, dotknąć go osobista tragedia. Wyciszenie, tolerancja na co dzień, nie od święta.  
A gdy trzeba się cieszyć, na weselu, chrzcinach, po egzaminach, na urodzinach. Cieszmy się, pamiętajmy jednak o sąsiadach. Bo i oni mogą być akurat zmęczeni, a być może też im akurat dzisiaj ktoś zmarł i nie jest im do śmiechu.
Tak, tolerancja. Jak bardzo jej nam czasem brakuje…
Po kilkunastu dniach od Tragedii Smoleńskiej, znowu się wszystko zaczęło od nowa. Nienawiść, złośliwe komentarze, krzyż, wyśmiewanie, niekompetencja.
I myśl…. A może lepiej by było by wtedy bliźniacy lecieli razem? 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz