Łączna liczba wyświetleń

środa, 30 stycznia 2013

               272. Spełnianie marzeń. Niedawno była nią podróż na Bali. Jezusicku, jaka to była by wyprawa… Tyle słyszałem o tym regionie… Tak było by pięknie. Żona, basen, pluskanie w morzu, wycieczki i rejsy statkiem. No i ta kuchnia!!! 
Trochę już przysiadłem, spojrzałem realnie na koszta i na swoje siły. Nie wierzę że spełnię marzenie. Jednak może uda się pojechać do Niemiec swoim autkiem i objechać Romantische Strasse… Tak tam pięknie… Mamy noclegi w Wurzburgu i Monachium. Przydało by się jeszcze kilka po drodze. Duże koszta noclegu… Bo jeść i tak i tak gdzieś trzeba, no i paliwo jakoś przełknę…
Jak teraz tego nie zrobię, to w przyszłym roku chyba nici z tego…
Utrzymanie samochodu już mnie dobija, a i trasa dla mnie trudna i wymagająca… Tak, trzeba czasem realnie spojrzeć na swój SM. To nie jest miłe, ale… Daję sobie jeszcze kilka lat jako takiej sprawności. To i tak dużo, więc nie narzekam… Będą inne cele, inne marzenia… ;-D

Teraz muszę roznieść kilka ulotek po mieście z moją prośbą o 1% podatku. To nie jest sympatyczne. Z jednego miejsca mnie przegonili. Ale za to w Kredyt Banku nawet obiecali powiesić ją na tablicy ogłoszeń… ;-* Więc jakbym na chwilę zamilkł, to wiecie co robię… Zbieram pieniążki na to bym jak najdłużej był sprawny, mógł dalej gotować i być potrzebny w domu. No i mógł wieczorami marzyć… ;-D 

No i trochę "Prywaty"... ;-D  Umuzykalniony synek szuka "Sponsora muzycznego" ;-D
http://soundcloud.com/maciej-kulesza-2

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz