Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 10 stycznia 2013

                   259. Był taki cykl programów na Discovery o narkotykach. Zaciekawił mnie bardzo film o LSD. Najpierw leczono nim ludzi nie umiejących sobie poradzić z przeciwnościami i nieuleczalnymi chorobami w Europie. Potem badania te przejęły w posiadanie, tajne jednostki militarne. A tak to już jest, że jak coś jest tajnego i ciekawego - wypływa to zaraz „tajnie” na rynek. ;-D 
Nikt nie zwracał na początku uwagi, na wypłynięcie tego środka na ulicę. Nawet wszystkim to było na rękę. Łatwo się steruje oszołomionym tłumem, zwłaszcza jeśli się jest w konflikcie zbrojnym podczas „Zimnej wojny”. Młodzi ludzie, hipisi, popkultury…
Jednak to wszystko trwało do czasu. Bo rozpoczęto nielegalnie prowadzić masową produkcję tego środka i nie działał on aż tak negatywnie na umysł ludzi…
Ludzie pozbawieni zahamowań, zaczęli oficjalnie mówić co ich drażni, zaczęli jawnie wyrażać swoje niezadowolenie.
Trwała akurat wojna w Wietnamie. Nie będę więc pisał o tym co to była za epoka, bo ją sami dobrze pamiętamy. Zaczęto buntować się przeciw wojnie, spustoszeniu jaką powoduje. Powrotowi z niej młodych ludzi w trumnach, bez kończyn, z urazami psychicznymi. Zaczęto mówić źle o przemyśle zbrojeniowym i mafijnym działaniu wielkich korporacji przemysłowych…
A że taki kapitał nie mógł już spokojnie traktować takiego stanu. Zaczęto młodych ludzi myślących w ten sposób traktować jako narkomanów, niepożądany element, jako społeczne zło.
No cóż. Jak wiadomo nie dało się wszystkiego zła zamieść pod dywan. Rząd musiał ustąpić, zmienić politykę, zaniechać wojny…
A LSD, pomaga teraz ludziom, pod nadzorem lekarzy, godzić się z nieuniknioną diagnozą, chorobą, strachem przed śmiercią.         

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz