Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 4 lutego 2013

             273.  Nie śledziłem tego, bo i po co? Jednak pewnego dnia wziąłem gazetę i przeczytałem… Spłacony przed dwoma miesiącami dług który zaciągnął Gierek, wyniósł 26 miliardów $. Plus lichwiarski procent. Powstało za te pieniądze kilkaset zakładów przemysłowych, nowoczesnych jak na owe czasy fabryk, kupiono wiele licencji. Powstało wiele dróg, (też i Gierkówka). 2.5 miliona mieszkań. No i tym podobne…  
To nie był list pochwalny by uczcić jego pamięć. Ot taka mniej więcej obiektywna opinia.
            Ale gdy dalej przeczytałem, że nowy dług zaciągnięty przez zdaje się już mądre, niepodległe rządy, wynosi już około jeden bilion złotych, czyli ponad trzysta miliardów dolarów. To ręce mi opadły. Te pieniądze zostały w większości przejedzone, a zakłady i fabryki wybudowane za Gierka sprzedane lub sprywatyzowane…
            Jak teraz zostanie ten dług spłacony, nie wiem. Zaciąganie jednego długu by spłacić drugi to nie po „Mojemu”. Sprzedawanie majątku. to też na dłuższy czas nic nie daje. Unikam tego w domowym budżecie jak tylko się da… A wiem co mówię bo cały czas jesteśmy pod kreską… ;-D
            Płytko się myśli będąc na stołku… Ale to nie tylko u nas. Ameryka, z której wyszedł kryzys, wiedzie prym w tych sprawach…
A może zmieńmy polityczny system, na taki jaki jest w Chinach? ;-D  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz