Łączna liczba wyświetleń

środa, 28 grudnia 2011

68.  Akcje, udziały, papiery wartościowe, obligacje, fundusze… Dlaczego to tak podnieca świat finansjery i maklerów giełdowych? Chyba dlatego, że tak jak prości ludzie robiąc zakupy i płacąc kartami, nie widzą gotówki którą obracają.
Żyją w świecie wirtualnej iluzji. Przecież nie widzą tej kupki pieniędzy z której czerpią, nie wiedzą ile odkładają, a ile mają w garści. Takimi ludźmi bardzo łatwo jest manipulować. Przykładem jest kryzys obecny i ten z lat 30-tych.
Gospodarkę nakręcają drobni ciułacze. To ich akcje skupywane są przez spekulantów, którzy nimi obracają. Wtedy to tworzy się kapitał, który aż prosi się by go zdefraudować. Są zabezpieczenia, owszem, ale są też i ludzie którzy potrafią te zabezpieczenia obejść.
Kim że jest ten Amerykanin, guru finansowy, który stworzył największą na świecie piramidę? Oszustem!… Wiedział że to jest przekręt i mimo to przez kilkadziesiąt lat oszukiwał ludzi. To on doradzał najbogatszym i brał bez skrupułów, od klasy średniej, ich dorobek życia, obiecując cuda niewidy z akcji i funduszy którymi zarządzał.
No i co? Ludzie zapatrzeni w swojego guru i wierzący mu święcie, potracili swoje majątki. Pieniądze na swoją starość, na wykształcenie dzieci, spłatę kredytów. Między innymi to on przyczynił się do obecnego kryzysu. To jego zdania słuchał świat finansjery. Słuchał zamiast patrzeć mu na ręce. To obłudnie teraz mówiąc, było bardzo nierozważne.
Mówiono swego czasu w Polsce, „Balcerowicz musi odejść” Mylono się. Dopiero teraz to widać. Po przepaści w jaką wpadła Grecja, Italia, Portugalia, Hiszpania i inne kraje po drodze. Polska się jeszcze dobrze trzyma. A mogła być pierwsza, pokazując innym jak się spada.
Tylko teraz Euro jest ratowane, a kto by ratował naszego złotego???

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz