Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 1 grudnia 2011

51. Grudzień to nie tylko czas zakupów i wydatków przedświątecznych. Ale też większości rocznych opłat i ubezpieczeń… Te dwie sprawy, nakładają się na siebie i grudzień staje się u nas najtrudniejszym, finansowo, miesiącem do przeżycia. Ten rok, też nie jest inny jeżeli chodzi o opłaty. Ale jak już uda nam się to wszystko poopłacać, Jesteśmy szczęśliwi że mamy to już z głowy… Aż na rok, do następnego grudnia… ;-D
Patrzymy na kryzys panujący dookoła, i doszliśmy do wniosku że jest nam, o dziwo, teraz jakby trochę lżej. Możemy już, co nieco zaplanować, opłaty nam już tak nie ciążą.  To chyba dlatego że unikaliśmy kredytów jak ognia. A pewnie i dlatego, że dzieci pomału zaczynają zarabiać i nas odciążać… ;-D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz