Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 8 marca 2012

123.   Po co ludzie pomnażają majątek, gdy do grobu i tak tego nie zabiorą… Dla dzieci, familii? A może było by lepiej, gdyby spadkobiercom stworzyć tylko warunki, a nie podawać wszystkiego na tacy, Dając tylko podstawy, obserwując, może będą szczęśliwszymi gdy do wszystkiego dojdą sami?…
Sami wybiorą co chcą osiągnąć, co ich uszczęśliwi, wybiorą swój własny cel. Może zamiast „uprawiać winorośl wolą łapać ryby” ?

A ci, co praca daje im taką przyjemność, niech sami skorzystają z tego co im łaskawy los zesłał, bawią się, jeżdżą na „ryby” na narty. Wyjdą z tego stanu pracoholika… ;-D
Po co pomnażać i pomnażać majątki? By dać zatrudnienie ochronie?… Po co?  Ludzie czasem bezdzietni mają miliardy i jeszcze uważają że to mało? Lecą ze Stanów ze zwierzątkiem do paryskiego weterynarza bo im lepiej pasuje. Acha, uważają że są nieszczęśliwi, że są oszukiwani, zastraszani.
Przecież dlatego ciężko pracują bo Muszą iść do przodu. Stać w miejscu to się cofać… ;-D
Bogaci biedacy, pracoholicy, ależ mają problemy… ;-D
A dla mnie by wystarczyło gdybyśmy mieli z żoną zamiast pięciuset euro dochodu miesięcznie - tysiąc. Bo już z dwoma to nie wiedział bym co robić... ;-D

Ich problemy i moje marzenia… ;-D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz