Łączna liczba wyświetleń

środa, 18 stycznia 2012

84.    Życie zsyła na nas różne doświadczenia, problemy, złośliwości. Bywa że i choroby…
Z jednymi sobie radzimy, inne sprawiają nam same trudności. Nie możemy się z nimi pogodzić… Zadajemy sobie różne pytania, plujemy sobie w brodę, mamy żal do opaczności..
Jednak nie poddajmy się. Żyjemy dalej, przyzwyczajamy się i akceptujemy to co zsyła nam los… Bo czy mamy inne wyjście?
Hmmm… Mamy, możemy przecież popełnić samobójstwo, dokonać eutanazji… 
Może to było by i dobre, gdyby nie jeden szczegół…

Bo gdy to, co nas tak gryzie i nie daje spokoju, jakoś przeżyjemy… Za jakiś czas najczęściej się z tego śmiejemy… ;-D
Przeżywamy potem radosne i szczęśliwe chwile i wspominając swoje ówczesne zachowanie, mówimy, ale byliśmy głupi… Taka błahostka nam zaprzątała myśli?... Bez sensu stwierdzamy i przechodzimy nad tym wszystkim do porządku dziennego, ciesząc się zarazem z tego co zsyła nam teraźniejszość… ;-D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz