Łączna liczba wyświetleń

środa, 31 października 2012

            230.  No i mamy znów kilka dni dla rodziny… Święto Zmarłych, Zaduszki. Jedne z bardziej uroczystych świąt w naszej kulturze…
Przyszło mi akurat do głowy, że przecież nie wszyscy mieszkają w kraju swoich przodków… Są emigrantami, dobrowolnymi lub nie. Są daleko od grobów, bliskich im kiedyś osób. Są daleko od pra i pra pra pra - grobów gdzie leżą pokolenia ich przodków.
Pewnie grobów tych już dawno nie ma i będąc na miejscu to lekceważymy. Będąc jednak daleko, zdajemy sobie sprawę, że łączy nas coś magicznego z tą odległą ziemią. To pamięć i tęsknota za pozostawioną rodziną, tęsknota za umarłymi których zapamiętaliśmy i tych których nosimy w sercu -  znanych jedynie nam z przekazów rodzinnych, opowiadań, legend.
Każdy z nas, ma w swojej pamięci ten zapach świec, migotliwy płomień z knotów. Nabożeństwo, procesję i tą najbardziej klimatyczną, niezapomnianą łunę świateł o zmroku nad płotem cmentarnym…
Mam pytanie… Gdzie się podział dawny klimat tego święta. Co się z nim dzieje? Kiedyś było to święto skromne, pełne elegancji, obowiązkowe. Male świeczki, bo liczył się tylko płomień pamięci, porządek wokoło i doniczka z chryzantemą dla ozdoby. Co jest teraz? Więcej, lepiej, bogaciej niż ma sąsiad… Albo jeszcze lepiej, z lenistwa i wygody darujemy sobie niewygody podróży, modlitwę i zimno. Mówimy sobie to nic nie znaczy - umarł król niech żyje król… Lepiej posiedzieć przy stole, przy kieliszku, patrząc jak się wysilają w pomysłach dziennikarze komentujące to święto w telewizji.
Ale…
Zadajmy sobie teraz sami sobie pytanie, czy chcielibyśmy żeby zapomniały i o nas nasze dzieci, rodzina, koledzy - jak my wyrzucamy z pamięci naszych bliskich i znajomych?… Człowiek przecież żyje, dopóki istnieje pamięć o nim. Jeśli zapominamy, zapominamy także o mądrości pokoleń, ścieżkach i historii swojej rodziny…
Wolimy dynię na tarasie, festiwal przebierańców, olbrzymi rynek, zabawę i zarobki wykorzystujące to święto. Czy o to w tym święcie chodzi?
Są inne święta radości - chrzciny, wesela, karnawał, walentynki… Czy dążymy do tego by wszystkie były podobne?...
Do zobaczenia, na chwilę się zadumam… ;-*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz