Łączna liczba wyświetleń

środa, 16 kwietnia 2014

                452. Przyglądam się tak z dala sytuacji na Ukrainie… Komentarzom z Europy, Stanów, Rosji… I Polski… No cóż… Swoje doświadczeni życiowe mam, sporo wiem na temat historii i polityki i… Ciśnie mi się na usta komentarz…
Rosja, ogólnie nic mi nie zrobiła, ja Rosji też, więc ja obawiać się nie mam czego…
Niech obawiają się ci co drażnią „Niedźwiedzia”, krytykują i robią z niego podśmiechójki…  Nikt tego nie lubi, a zwłaszcza „Niedźwiedź”… To dzikie, nieprzewidywalne „Zwierzę”, pełne historycznych ambicji, podsycanych przez naród i władze…
Nie można „Zwierzęcia” drażnić, można jedynie próbować go oswoić ze swoimi racjami… To wielkie, niebezpieczne „Zwierzę” i wiele od niego w regionie zależy… Należy o tym pamiętać bo może i stać go -  na pokazanie kłów i rozszarpanie długimi pazurami niewygodnych dla niego przeciwników…
Z Rosyjskim imperium nie rozmawia się w ten sposób… Wiele można osiągnąć gospodarczo, ale nie w ten sposób jaki proponują niektórzy politycy…
Pozwolono „Zwierzęciu” za dużo, zlekceważono, to i takie są skutki… „Niedźwiedź” teraz tylko pomrukuje… A ja mówię ostrożnie, bo stać go jeszcze na o wiele więcej…   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz