Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 25 września 2012

             207.  Nie było słonecznie i upalnie, ale nie musiało. W środku było przyjemnie i ciepło. Wiele się mówiło o tym że gmach opery aż kipi nowoczesnością, elektroniką, techniką… Jednak tego po prostu nie widać… Obejrzeliśmy cały budynek i ot, opera jak opera…
Dopiero program w telewizji, który obejrzeliśmy po powrocie, nam to dopiero ukazał… Studio wizualne, kamery, klimatyzatory, całe sterowanie najnowocześniejsze w kraju. Bajery, komputery, elektronika i najważniejszy, ten jeden element – zespół który razem tworzy ten budynek. Artyści i asystenci, mechanicy i elektrycy, muzycy i wspaniałe instrumenty. Aż się chce zobaczyć jak to wszystko zda egzamin na scenie.
Na szczęście zobaczymy… Mam już prezent na urodziny, razem z żoną pójdziemy na Straszny Dwór – Moniuszki w listopadzie. ;-D    Cdn.  
Scena.
Widownia.
Dekoracja do Strasznego Dworu.
To stało na obrotowej scenie i się kręciło. ;-D
Jeszcze pozagradzane i pusto...
Niesiołowski, Alberto i inni związani z tą operą ludzie, mają takie oto szklano-betonowe kolumny... ;-D
No wielkie to wszystko i świeże. Ja byłem dumny... ;-D 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz