Łączna liczba wyświetleń

piątek, 8 listopada 2013

             411. Łowienie ryb sieciami powinno być zabronione, albo znacznie ograniczone. Jedna pływająca przetwórnia ryb, zatrudniająca kilkadziesiąt osób, zabiera zatrudnienie nawet kilku tysiącom ludziom  i ma niekorzystny wpływ na naturę. Na mikroklimat, społeczność w regionie gdzie łowi. To dbanie o interesy tylko garstki ludzi.
Musimy myśleć o „tubylcach”, bronić i dbać o ich interesy. Biedni biednieją, tracą miejsca pracy, łowiska, a pieniądze przechodzą w ręce bogaczy… Powinno być kilkaset małych jednostek łowiących wędkami lub zwykłymi sieciami blisko brzegów, a nie jedna wielka z siecią „jebu jego mać” mieszcząca setki ton ryb i łowiąca tam gdzie tylko jej się spodoba… 
Tak samo jest z innymi dziedzinami gospodarki. Wola zysku za każdą cenę zakłóca relacje międzyludzkie i ekonomiczne w regionie. Globalizacja, nie jest w każdych warunkach dobrym pomysłem... Wyzwala wilcze instynkty i zakłóca równowagę w przyrodzie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz