Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 2 kwietnia 2012

140.  Jaka jest różnica między zachowywaniem się,
- poprawnym, czyli według reguł kodeksów i tego co inni powiedzą…
- A instynktownym, tym co mamy w genach, co wynieśliśmy z domu, odziedziczyliśmy po przodkach?
Myślę że to dwie, zupełnie odmienne sprawy.

Żyjemy w grupie, społeczeństwie, więc wiadomo, musimy postępować według reguł i praw tu ustalonych. Inne są zasady w Europie, inne w Afryce, inne w krajach dalekiego wschodu…
Inne w Chrześcijaństwie inne w Buddyzmie… Trochę inaczej jest na wsi, inaczej w miastach.  Inne zasady kierują nami gdy jesteśmy mniejszościami  , a inne gdy jest „nas” w społeczeństwie większość.
Musimy przestrzegać pewnych reguł społecznych zdobytych i wyuczonych przez nas podczas zachowań zgodnych oraz konfliktowych, podczas lat bitew i nieporozumień...
 Inaczej zapanował by w śród nas chaos i nieporozumienia. ;-D

Myślę, że w społecznościach panuje zgoda dopóki ktoś obcy, nie przyjdzie i się nie wtrąci. Takim obcym może być najeźdźca, program w TV, książka, przywódca partii, wódz, lub coś podobnego.
Zapanuje chaos, gdy do społeczności feudalnej zapuka na przykład socjalizm. Gdy grupę plemienną odwiedzi cywilizacja. Państwo Islamskie podbije Judaizm. Gdy narzuci się gwałtownie pewnej grupie ludzi poglądy zupełnie inne, niż te do których przyzwyczajeni byli od wieków.

Jak na tym społecznym tle wygląda coś tak małego, tak indywidualnego, prywatnego jak podstawowa komórka rodzinna? Jak mamy wychowywać swoje dzieci nie narażając je na chorobę psychiczną jaką jest schizofrenia - gdy zewsząd jesteśmy pouczani i kontrolowani przez media, administrację, związki. Czy instynkt, prywatność, indywidualizm, wiara, musi być nam narzucana od najmłodszych lat, przez zupełnie obcych, narzuconych nam przez system ludzi?... Dlaczego z tym się godzimy?

Czemu czytając poradniki, książki, encyklopedie, zapominamy o instynkcie odziedziczonym przez pokolenia naszych przodków? Dlaczego tak poddajemy się modzie?

             Już wszędzie się odchodzi od modnego kiedyś bezstresowego wychowania dzieci, gdy nie mogliśmy zwrócić uwagi na idiotyczne ich zachwiane w sklepie czy tupanie i rzucanie się na podłogę.
Już możemy nareszcie warknąć, postawić szlaban, a nie tylko przyglądać się i mówić słodko - Jasiu tak nie można… Zrozumiano w końcu, że wychowanie nie zależy od tego jak jest napisane w poradniku, czy ustawach, tylko od tego jak indywidualnie musimy podejść do w sumie bardzo różniących się od siebie dzieci. Jakimi my sami jesteśmy indywidualistami i jak różne mamy poglądy.
Nie należy wszystkich, wrzucać do jednego worka i ustalać z góry słuszne i niepodważalne zasady norm społecznych.
To co sprawdza się np. na południowym zachodzie Unii Europejskiej, absolutnie nie musi pasować do północnego zachodu tejże Europy. Różnimy się i z tym musimy się pogodzić.
Różnimy się, tym co wynosimy od pokoleń z naszych rodzinnych domów. Żadne środki masowego przekazu, Minister, Sejm, czy narzucone z góry prawo administracyjnie, tego stanu nie jest w stanie zmienić.

Stany Zjednoczone Ameryki u boku z Europą i  NATO nie są w stanie narzucić swojej jedynie słusznej demokracji np. w Afganistanie… Tu chodzi jedynie o strefy wpływów, a nie żadną obronę tamtejszego narodu. Tu chodzi o przepychanki rządów i kapitału.

Gdy polityka wchodzi ze swoimi brudnymi łapami do domów rodzin niechcących narzucanych im na siłę zmian, należy się liczyć z niezadowoleniem i nieuniknionymi zamachami terrorystycznymi. 
Takie rzeczy jak 11 września w NY, czy wojna w Iraku nie jest winą tylko jednej strony. Zawsze można było by ich uniknąć, gdyby nie chęć spektakularnych działań zarówno z jednej, jak i drugiej strony.

To tak jak jest w każdej rodzinie, jedni potrafią się porozumieć, a inni chcą koniecznie pokazywać kły i walczyć. Nie wiem tylko, co winne są te bezbronne dzieci, zazwyczaj najbardziej w tym wszystkim pokrzywdzone… 

Chciałem w tym poście zwrócić uwagę na coś bardzo ważnego w teraźniejszej rzeczywistości, jednak nie wiem czy tak jak zwykle się nie "zapultałem"... ;-D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz