No,
ale kto chce z decydentów i administracji rządowej, o takich głupich lokalnych
problemach słuchać. Przecież to tylko biedna - Polska B, nic poważnego, to
żadna siła w wyborach… O taki Śląsk, Mazowsze to co innego…
A
tak sobie myślę… „Przyjdzie kryska na Matyska”, i wtedy Podlasie będzie olewać
problemy wielkiej władzy. Okaże się
wtedy czy czasem nie odbije się czkawką, takie ignorowanie problemów innych…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz