Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 2 lipca 2012


178.  Czy my, jako Zosia, Janusz, Zbyszek, jesteśmy centrum wszechświata? Nie, absolutnie nie. Chcemy tak myśleć, myślimy, ale tak nie jest. Jesteśmy - to dobrze, nie istniejemy to drugie dobrze. Prezydent, Tusk, Kaczyński? Są inni? Nie „ Umarł król, niech żyje nowy król”.
Sybiracy, Katyń, Stalin, to epizody, poznawajmy je tak jak historię Cezarów, Faraonów, Kopernika, Marii Curie Skłodowskiej. Ale się tym nie podniecajmy, bo nie watro… Jest tyle wspaniałych rzeczy na świecie urodziny, pierwszy kroczek, urlop nad morzem czy na Bahamach, zdjęcie gipsu po złamaniu, wesele… To nas dotyczy bezpośrednio, tu i teraz. Kto dziś z młodych pasjonuje się wypadkiem samolotu i śmiercią Anny Jantar?
Patrząc na celebrytów i media jakikolwiek temat jest dla nich najważniejszy na świecie. Patrząc na osiemdziesięciolatków ich historia jest najważniejsza…
Powiedzieć Wam coś, g… prawda. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Czy siedzimy na kamieniu w IV roku przed naszą erą, czy w roku 1410. Czy mamy pod sobą ziemię Amerykańską czy Chińską. Historia która nas dotyczy jest dla każdego inna. Mieszkańcy z różnych epok i kontynentów patrzą na nią zupełnie odmiennie. Trzeba się z tym pogodzić, będzie nam łatwiej żyć… ;-D  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz