A
nie wszędzie tak jest, bo się słyszy różne rzeczy…
Czasem
są problemy z wynajmującymi mieszkania lokatorami, ale i oni są zmuszani do
poprawnego zachowania (każdy wie o czym mówię). Albo przez samych mieszkańców,
albo właściciela. Nie chciałbym mieszkać tam, gdzie słychać głośną muzykę,
krzyki, radio – zwłaszcza „Maryja” od rana do nocy, balangowanie, „ruganie”,
smród, nieliczenie się z nikim i niczym itp.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz