Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 4 sierpnia 2014

              478. Cieszę się że stać nas było na kupienie sobie mieszkania własnościowego w centrum. Tu żyje się znacznie wygodniej i ma się „normalnych” sąsiadów. Liczą się z potrzebami innych, bo wiedzą, żeby mieć niehałaśliwych,  wyrozumiałych, rozumnych sąsiadów, trzeba coś dać im i od siebie. Czyli zachowywać się tak, jak by się samemu chciało by się inni zachowywali.
A nie wszędzie tak jest, bo się słyszy różne rzeczy…
Czasem są problemy z wynajmującymi mieszkania lokatorami, ale i oni są zmuszani do poprawnego zachowania (każdy wie o czym mówię). Albo przez samych mieszkańców, albo właściciela. Nie chciałbym mieszkać tam, gdzie słychać głośną muzykę, krzyki, radio – zwłaszcza „Maryja” od rana do nocy, balangowanie, „ruganie”, smród, nieliczenie się z nikim i niczym itp.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz