Trochę już przysiadłem,
spojrzałem realnie na koszta i na swoje siły. Nie wierzę że spełnię marzenie.
Jednak może uda się pojechać do Niemiec swoim autkiem i objechać Romantische
Strasse… Tak tam pięknie… Mamy noclegi w Wurzburgu i Monachium. Przydało by się
jeszcze kilka po drodze. Duże koszta noclegu… Bo jeść i tak i tak gdzieś
trzeba, no i paliwo jakoś przełknę…
Jak teraz tego nie zrobię, to w
przyszłym roku chyba nici z tego…
Utrzymanie samochodu już mnie
dobija, a i trasa dla mnie trudna i wymagająca… Tak, trzeba czasem realnie
spojrzeć na swój SM. To nie jest miłe, ale… Daję sobie jeszcze kilka lat jako
takiej sprawności. To i tak dużo, więc nie narzekam… Będą inne cele, inne
marzenia… ;-D
Teraz muszę roznieść kilka ulotek
po mieście z moją prośbą o 1% podatku. To nie jest sympatyczne. Z jednego miejsca
mnie przegonili. Ale za to w Kredyt Banku nawet obiecali powiesić ją na tablicy
ogłoszeń… ;-* Więc jakbym na chwilę zamilkł, to wiecie co robię… Zbieram
pieniążki na to bym jak najdłużej był sprawny, mógł dalej gotować i być potrzebny
w domu. No i mógł wieczorami marzyć… ;-D
No i trochę "Prywaty"... ;-D Umuzykalniony synek szuka "Sponsora muzycznego" ;-D
http://soundcloud.com/maciej-kulesza-2
No i trochę "Prywaty"... ;-D Umuzykalniony synek szuka "Sponsora muzycznego" ;-D
http://soundcloud.com/maciej-kulesza-2
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz