Czarna postać w
długim płaszczu i kapeluszu. Z długimi pejsami i jarmułką na głowie. Modląca
nawet w samolocie, z pogardą patrząca na goja, bo to przecież on i jego wiara
jest jedynie słuszna. To jest osoba, która nie szanuje zdania swojej małżonki.
Która bawi się, tańczy i modli się tylko w męskim gronie…
Tak zostałem
nauczony przez nauczyciela w szkole. Tak został przedstawiony mi Żyd przez
księdza na lekcji religii…
To było
kilkadziesiąt lat temu. Jednak czy ktoś zadbał bym zmienił swoje zdanie o
Żydach? Nadal muszę patrzeć na Żydów jak na wybryk natury, jako coś złego,
czyli uważać za dobre że nie ma ich teraz na naszych ulicach…
Czy jak czytam
artykuły w gazetach mówiące że żydostwo się pałęta w rządzie, leczy za duże
pieniądze ludzi, broni ich w sądach za grube miliony? Że Żydzi mają media,
miliardy i wytwórnie filmowe… Że krążą listy z nazwiskami Żydów mających wpływ
na losy Polaków… Że są grupy ludzi co ich nie trawią, nienawidzą, prześladują…
To czy mam to
wszystko traktować poważnie i się z tym zgadzać?
Nie lubi się też
ogólnie u nas Niemców, Ruskich, śmieje się z Czechów…
Rosjan znam
osobiście kilkunastu, Niemców nie wiele mniej, Czechów także… I o zgrozo nie
zgadzam się z tymi osądami… Czy tak samo jest z Żydami?
Nie miałem z
takimi z pejsami, jarmułkami, kiwającymi się w modlitwie - żadnego do tej pory
doczynienia… Wiem że są, że moi znajomi i rodzina ich spotkała w Londynie,
Stanach…
Mówią że sami
się nie chcą asymilować, że sami żyją w żydowskich osiedlach, i nie traktują
innych jako równych sobie… Myślę że to w pewnym sensie prawda…
Tak jak prawdą
jest nienawiść do nich Narodowościowców, Faszystów…
Jednak są w śród
nas i inni Żydzi, innej wiary, ale zasymilowani z nami od pokoleń. Których
akceptujemy, podziwiamy, szanujemy…
Myślę że tak
naprawdę to i oni nie akceptują ludzi tego pokroju, że im szkodzi taka
etykietka, nie zgadzają się z dogmatami
i ortodoksyjnymi poglądami swego duchowieństwa. Tak jak i nam swego, muzułmanom
swego itp.
Dogmaty i
ortodoksyjne poglądy czynią w obecnym świecie wiele złego. To jest teraz już
inny świat. Wszystko się zmienia… Nie umiem powiedzieć czy to źle, czy dobrze.
Bo jestem już skażony do cna cywilizacją… Jednak myślę że odwrotu już nie ma i
trzeba się przystosować… Świat staje się jedną globalną wioską czy tego chcemy
czy nie…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz