Łączna liczba wyświetleń
czwartek, 5 września 2013
384. Da się, naprawdę
i niepełnosprawny da radę… Tylko trzeba być na tyle mądrym, albo głupim by nie
słuchać rad otoczenia, nie bać się ich osądów i robić to, co podpowiada nam
instynkt lub sumienie... Ja mówię – mogę pojechać na wyprawę życia i chcę… A
jak ktoś widzi tylko problemy, nie chce mu się, nie umie, to jego problem. Ja
swoje życie muszę przeżyć, a jak, to zależy ode mnie. Nie będę się umartwiał
tylko dlatego, że ktoś nie ma silnej woli, nie umie radzić sobie w życiu... Ja
umiem, mogę doradzić, ale nie będę murzynem robiącym coś za kogoś... Wszystko
można, tylko nie trzeba czekać na swoje pięć minut, ale wziąć się do roboty, od
samego początku. Trzeba walczyć bo można - to nie wstyd, tylko powód do dumy.
Na wózku, z kulami, z ograniczonym funduszem, ale się daje. Jest 7 lat chudych,
ale do cholery, przecież nie całe życie... ;-*
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz