308. Po przeprowadzce gdy trzeba mi było zmienić lekarza
domowego, wybrałem młodą lekarkę. Po pierwsze małe kolejki, po drugie można
powiedzieć co się chce (skierowanie, badanie) Lekarza młodego można sobie
wychować i się zaprzyjaźnić. Co teraz po kilkunastu latach? Pani stała się
doświadczonym lekarzem, a ja dalej mówię, co potrzebuję i rzadko kiedy
wywiązuje się na ten temat dyskusja… ;-*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz