172. Wrażenia po meczu Polska – Czechy…
Że Polska
najwyżej zremisuje z Czechami, to serce mi podpowiadało. Że przegrali, to mnie
nie zaskoczyło, przecież Polska, nie była notowana wysoko… Ale że Rosja przegra
z Grecją i pojedzie do domu, to tego się nie spodziewałem… ;-D Byłem zaskoczony.
Żartowałem że to wszystko wina Polaków, bo na złość Putinowi przegrali z
Czechami…
To Tusk, Prezydent i Kaczyński kazali przegrać reprezentacji i…
;-))))
No dobra, to był
żart, nie będę się zniżał przecież do poziomu pewnej grupy ludzi…
Od początku
miałem dystans do nikłej szansy wyjścia z grupy przez Polaków. Śmiałem się w
głos, gdy komentatorzy zachwalali drużynę i snuli plany dalszych pewnych wygranych.
Chciałem zobaczyć ich miny, gdy ich przechwałki spalą na panewce. Nie musiałem
długo czekać, miny ich były po przegranym meczu - nie tęgie… ;-)))
Jednak, wbrew
pozorom, nie miałem dużej satysfakcji z tego że to ja miałem rację a nie oni.
Zaczęło mi się robić ich żal…
Chciałbym by z tych
przechwałek przed meczem i późniejszej przegranej wyciągnęli jakąś naukę… Niech
biorą przykład z innych, na przykład kibiców Irlandii… ;-D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz