Taki tytuł ma jedna z „Telenowel
dokumentalnych” ;-D U mnie było to chyba małżeństwo… Założenie rodziny, opieka
i wychowywanie dzieci… Nie diagnoza, jakieś kłótnie i nieporozumienia, to nic
nie zmienia, tylko uczy czego na przyszłość mamy unikać. Wpływa na nasze życie,
ale go nie zmienia. Moje życie zmieniło i to na wielki plus – małżeństwo. To
dało sens memu życiu i istnieniu na tej planecie… ;-D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz