413. Trochę się zszokowałem
rozmawiając z jedną z głównych osób na giełdzie papierów wartościowych. Dowiedziałem
się, że jest to przedsiębiorstwo jak każde inne - typu usługowego. Księgujące tylko
„każdy ruch grających”, a nie elitarne przedsiębiorstwo wpływające na siłę naszego
państwa... Wielu ludzi pracuje tam bez odpowiedniego wykształcenia,
doświadczenia i chyba pomyliło zawody…
Toż to szok!!! Ja chyba żyję na innej planecie...? Polska giełda to kolos na
glinianych nogach. Kilku ludzi znających się na rzeczy, oddanych sprawie i
wykształconych w tym kierunku, kieruje słoniem w składzie porcelany…? Teraz
chyba wiem dlaczego tak się dzieje i w placówkach rządowych. Kilku ludzi w
ministerstwach bez prawa głosu, „utrzymuje” cały ten kilkutysięczny, niekompetentny, „o kolesiowskich układach -
motłoch”. Toż to cyrk… Boże!!! Wolałbym chyba o tym nie wiedzieć..!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz