Minęło kilka dni od wyboru nowego Papieża. Każdy już się z tym wyborem oswoił. No i cóż, jakie wnioski?
Nadzieja że coś się mieni? Czy
będzie miał tyle siły i poparcie by zmienić to, co skostniałe w tym Watykańskim
Państwie? Czy nastąpi poprawa stosunków między największymi religiami świata?
Ja bym z taką nadzieją nie
przesadzał...
Zmienił się Papież, ale dookoła
się nic nie zmieniło…
A to co bym powiedział na koniec,
to taka nie bardzo popularna wydawać by się mogło w naszej społeczności prawda…
Bliżej mi jest do Franciszka, niż było do
Jana Pawła…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz