W Meksyku pogrzeby są białe i na
wesoło…
Rocznice na cmentarzu w zupełnie innej atmosferze, (jedzenie
toasty) u Cyganów, w niektórych rejonach Prawosławia…
Kiedyś u nas na wigilię nie można
było jeść mięsa, teraz już można…
Uważam że te wszystkie tradycje,
to nie zależą od wiary, ale od kultury i regionów w których się utrwaliły…
Mam nadzieję że i u nas kiedyś nabożeństwa
w kościołach będą odbywać się na wesoło. Bo tak jak jest to jest nudnie zawsze tak
samo, no i ta cholerna polityka…
Uważam że sianie nienawiści, promowanie
świętych wojen w miejscach kultu, to kretynizm najwyższego rzędu. Igranie na emocjach
tłumu, to jak dłubanie w zapalniku bomby… Nigdy nie wiadomo, czy tym razem się
uda…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz