186. …Mały Szymon (ten z mediów) i meldunki
sąsiadek na policję…
Dziwi mnie to, że
nikt nie zwraca uwagi na relacje mieszkańców. Na to że coś nie gra w rodzinie
obok... Tak ciężko im (tym służbom) się przełamać, zmienić do kogoś prywatny stosunek?
Sąsiedzi mieszkańcy mogą mieć swoje zdanie o kimś, ale różne organy państwowe
powinny sprawdzać nawet wyimaginowane donosy. To ich obowiązek, za to dostają pensje…
Powinni sprawdzać - a może to faktycznie prawda???
Tyle czasu musiało
minąć zanim policja i ośrodek pomocy rodzinie uświadomiły sobie że to sąsiedzi
mają rację…
Niestety teraz
może się to obrócić w drugą stronę. Nadgorliwie służby wezmą się do roboty i
będą dmuchając na zimne włazić z butami, po chamsku, do biednych, prostych i nieco
ułomnych i jednocześnie uczciwych rodzin, pomawiając ich i krzywdząc…
Jakże to jest
teraz częste… Szkoda, że nie są takie sprawy już tak nagłaśniane - to mało
medialne…
Czy to jest
takie trudne by ludzie odpowiedzialni za pewne sprawy, od samej góry, po
najniższego urzędnika wykonywali uczciwie swoje obowiązki?…
By media nie przypominały
hien, rzucając się na winnych lecz skromnych kryminalistów, jednocześnie pomijając mających majątek i znajomości hohsztaplerów …
Jasne że
bezpieczniej zajmować się przewinieniami zwykłych ludzi, niż tych którzy mają
różne nieuczciwe układy z podejrzanymi nieraz bardzo zamożnymi i wpływowymi osobami.
… Taki na
przykład „Amber Gold”, medialnie spełnia wiele warunków, jest podejrzany, skrzywdził
ludzi, ma dużo kasy i jednocześnie bezkarnie można go kąsać… Będą o tym gadać
tygodniami w wiadomościach… ;-D
To jest ciekawe, owszem i trzeba takie rzeczy ujawniać i karać za nie. Tylko w porównaniu z tym ile ludzi dziennie, anonimowo, jest pokrzywdzonych przez wypadki, choroby, urzędy, burze... To aż taki szum
medialny wokół spraw dotyczących tak niewielu ludzi nieco razi...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz