192.
Śmieszy mnie i irytuje jednocześnie chęć ludzi
zarobienie na mistrzostwach, olimpiadzie, już teraz zaraz po zgaszeniu znicza,
po gwizdku końcowym. To rozliczanie, ta medialna wrzawa, pokazywanie
pokrzywdzonych i zadowolonych…
Po prostu chce się krzyknąć. Ludzie,
jakim cudem ma się to w takim tempie zwrócić.???
Te miliardy spłacą się dopiero po
latach. To tak jakbyśmy chcieli założyć firmę która natychmiast się zwróci… Tak
się po prostu nie da.
Obiekty pozostałe po tych imprezach,
mają służyć latami. Dla mieszkańców, turystów, zawodników. Jako obiekty
sportowe, siedziby różnorakich klubów, miejsca spotkań, fiest i występów
gwiazd.
Drogi, parkingi i rozjazdy, są kosztowne,
podnoszą w sumie koszty imprez, ale też zostają i będą służyć mieszkańcom przez
długie lata. To i tak musiało by powstać. Rozłożyło by się to w tylko czasie…
To nie jest tak jak w Hiszpanii,
że deweloperzy pobudowali całe dzielnice, ba całe miasta i sprzedali to po
dobrej cenie bankom przed kryzysem i teraz stoją puste. Te obiekty olimpijskie
zostaną wykorzystane. Może nie od razu w stu procentach, ale ludzie będą w nich
pływać, ćwiczyć, się relaksować. Będą służyć jako tereny rekreacyjne, a hotele
jako baza turystom. Przecież to środek miasta...
To tylko zależy od wyobraźni
właścicieli tych obiektów jak będą wykorzystane. No chyba że będą woleli się kłócić i biedować jaki
to spadł na nich obowiązek. Tak też może być. ;-D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz