Na
pewno zobaczono że jesteśmy pracowici, umiemy sobie radzić, jesteśmy
wykształceni, dostosowujemy się, znamy swoje miejsce w szeregu…
Ale
też i jesteśmy skryci, złośliwi, zawistni, szubko znajdujemy luki w prawie
wykorzystując je do własnych potrzeb. Tak mamy, to nasza mentalność, tak nas
historia ułożyła.
Od
Unii różnimy się tak, jak Rosja od nas, czyli dzieli nas przepaść pokoleniowa.
Nie możemy się Unii narzucać, gdyż jej po porostu nie rozumiemy. To nie jest
wada, Broń Boże, ale wiele wody musi upłynąć zanim nauczymy się "ich
tolerancji”.
Różni
ludzie są w Unii i Polsce. Złośliwcy, głupcy i zawistni są tu i tu, weźmy
kiboli i różnego rodzaju narodowościowcow. Tylko że w Unii ludzie równają do
najlepszych, a w Polsce najlepsi muszą równać do tych gorszych...
Tak,
to są uwarunkowania historyczne i nie mamy na to wpływu, jednak musimy
zaakceptować fakt, że możemy nie mieć racji jako Naród... Z prostego powodu -
inni dostosowują się i akceptują różnorodność państwową, seksualną bo tak jest
łatwiej i lżej żyć.
Jasne,
dzieci z gejowskich rodzin być nie może, bo organy do siebie nie pasują - ale
choć nauczmy się "to" tolerować, różny kolor skóry, religię, to
będzie wielki sukces i krok ku lepszemu, spokojniejszemu życiu...
Zróbmy
to najpierw dla siebie, a nasze dzieci osądzą czy mieliśmy rację czy nie. Moje
dzieci wychowane na Europejskich wzorcach są o wiele lepszymi ludźmi niż ja...
;-*
…Pytają w TV, co Polacy wnoszą do Unii, jak ją przez te kilka lat razem zmienili...?
Niech Polacy lepiej nic nie zmieniają, bo jest za wcześnie by Polaków słuchać... Niech Unia nie zmienia Polaków, bo w bardzo wielu sprawach też nie ma racji...
Zaraz będą Unijne wybory, jasna cholera, nie ma na kogo głosować... Tylko rwą się do koryta a w głowie pustka... z czym do ludzi...? Co może dać Polska Europie? Polska tak da sporo i skorzysta sporo, ale politycy mają puste głowy i nie mają pomysłu na Unijne Państwo... Za to na siebie... O tak... ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz