Ludzie mają krótką pamięć. Do
dobrego szybciutko się przyzwyczajają. Narzekają teraz na jedno, na owego, na
to… Ja pamiętam jak śpiewałem piosenkę „jadą wozy kolorowe na gumowych kółkach”
a koledzy rozglądali się dookoła czy nikt nie podsłuchuje. Pamiętam stan
wojenny, czas gdy byłem radnym, kartki, talony, węgiel za łapówki… I teraz
słyszę że to ten niedobry, system winien, źle się dzieje… Na pewno nie jest tak
jak być powinno, ale jest ciekawie… ;-D Można legalnie powiedzieć co się nie
podoba, co jest źle i czasem jak się jest mądremu być wysłuchanym i coś zreformować…
Jeśli władze się nie podobają,
można je zmienić. Tylko należy pamiętać kto, kiedy co obiecywał, umieć to
udowodnić i wygarnąć w oczy. Że umiemy narzekać, to wie cały świat. Że umiemy
podkładać kłody pod nogi też. Ale że w zgodzie coś budować, to nie… Za dużo
mamy zdań, poglądów, pomysłów i powiem bez ogródek jedynie słusznych idei.
Zobaczcie ile się mimo to zmieniło…
Tak racja, wiele zostało po staremu, na przykład koleje… Ale mamy już inny
świat… Nie zawsze pieniądze, opłacalność, biznes jest czymś złym. Złym jest
walka szczurów, kult pieniądza, układy. Ale reszta mi się podoba…
Jako jubilaci, mamy co jeść, trochę
oszczędności, mieszkanie, samochód. Wykształciliśmy dzieci, siebie.
Zobaczyliśmy trochę świata, kochamy się. Stać nas pójść do opery, kina.
Jeździmy po dobrych drogach… Mimo mojej choroby, patrzymy w przyszłość z
optymizmem… Kiedyś tego nie było…
Ogólnie jest dobrze i idzie w
dobrym kierunku. Trzydzieści lat razem, wiem co mówię… ;-D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz