Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 13 listopada 2011

34.  Gęsina się udała!!! Nadzienie mego pomysłu, wszystkim smakowało. Była to mieszanina pokrojonych w kostkę owoców. Kwaśnych jabłek gruszek, mandarynek, ananasa, brzoskwiń. Sklejonych w całość za pomocą borówek i tartej bułki. Takie nadzienie jest już sprawdzone i mogę je polecać. A więc do następnego razu… ;-D
Teraz chcę wypróbować pieczobego indyka i nadzienie z kaszy gryczanej i grzybów, tylko jak to by wszystko skleić. ;-)))
  Pisząc, że listopad jest obfitującym w różne okazje, jubileusze i imieniny, należy wspomnieć także, że i czerwiec jest też takim samym miesiącem w naszej rodzinie. Cały miesiąc świętowania, tylko z innych okazji. No i menu jest inne, bardziej wiosenne. ;-D
Pozostałe rocznice, imieniny i Dni, na przykład Kobiet ;-D Są rozbite już po miesiącach wiosennych i nie są tak uroczyście obchodzone. Pewnie z oszczędności… ;-)))    

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz