Jak można nosić na ulicy giwerę,
kastet, nóż?... Race, pałki, czy też maczety?
Przecież zwykły człowiek w
cywilizowanym kraju powie że to zboczenie… Ksiądz z ambony mówi że mamy się
miłować, polityk że takie jest prawo…
Jestem starszy i od dawna mnie
nikt nie zaatakował. Ale gdy byłem nastolatkiem, też musiałem unikać ciemnych
kątów, patrzenia w oczy, uciekać… Moje dzieci również, choć były spokojne i
zwyczajne…
A teraz… Nadal się dzieje to
samo…
Czy to jakiś sport? Moda?
Żeby komuś dopiec, upodlić,
zniszczyć…
Wiele się zmienia na korzyść,
tylko dlaczego nie można nad tymi ch….. zapanować?…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz