Myślę że to co jest, z czasem się
wyrówna, „to” myślę, jest początkiem i będzie z czasem tylko lepiej.
Wiem, gówno to obchodzi chorych,
nowo zdiagnozowanych i leżących na szpitalnym łóżku bijących się z myślami...
Chcą pomocy już i teraz.
No cóż, odpowiem na to tak: Są na
świecie wspaniali fachowcy, diagności, tacy jak "dr Haus" ;-D Trzeba
tylko na nich trafić… Myślę że trzeba szukać, pytać, zmieniać, by w końcu
trafić na dobrego człowieka, co się zna i bezinteresownie pomoże...
„Teraz” jest moment, że w
kontaktach z lekarzami spotykamy różnych ludzi. I nieuków i szuje i wspaniałych
ludzi- fachowców... Powstaje nam mętlik w głowie gdy na takich trafiamy...
Musimy mieć jednak swój rozum i korzystać ze swojej intuicji. Jest takie przysłowie
- kto pyta nie błądzi - Trzeba z tej mądrości nauczyć się korzystać... Ja
pytam, udaję czasem naiwnego durnia i pytam co by pan zrobił na moim
miejscu?...
Oglądałem
na :”Discovery” seryjny program o amerykanach i ich problemami zdrowotnymi.
Myślałem jak tak można bagatelizować siebie, chorobę, pacjenta… Często natykano
się na fachowca co łączył wszystkie wyniki razem i rozwiązywał zagadkę. Jednak,
często było już za późno… Jednak, diagnoza była postawiona, przyczyna
znaleziona i pomalutku pacjenci wracali do jakiego- takiego zdrowia...
Czasami
nie da się od razu postawić prawidłowej diagnozy. Jest za mało danych, badań,
intuicji. Lekarz niedouczony, coś zbagatelizował, lub ty sam czegoś nie
dopowiedziałeś… Nikt nie jest nieomylny i nie popełnia błędów. Najważniejsze by
się nie poddawać. Nie zawsze wychodzi coś od razu, wynik może być błędny.
Dobrze
jest mieć taki charakter, ciekawość, by stwierdzić: Kurcze coś mi jest, ciekawe
co? Ten lekarz mi nie pomógł, powiem następnemu. Zobaczę w Internecie, spytam
na forum. Nie mogę być przecież sam jeden, jestem przecież jednym z wielu, ktoś
musi coś wiedzieć… Intuicyjnie czuję, że jest gdzieś ktoś, co wie co mi jest… Tak… To czasem trwa sporo czasu, ale kto
zabrania pytać gdy ma się problemy? To nasze zdrowie, oczekujemy pomocy i
ratujemy się jak umiemy. Każdy powinien to zrozumieć… Co nie???
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz