Fakt
faktem, zostaliśmy dziadkami ślicznej, zdrowej wnuczki… Ha!!! ;-)
Łączna liczba wyświetleń
15,090
czwartek, 20 listopada 2014
495. No i nieuchronnie staliśmy się dziadkami… To
było do przewidzenia od dnia wyjścia za mąż córki… Żona się kręciła wierciła
tej nocy, a nawet obudziła zbudzona Czeskimi słowami we śnie. Okazało się, tym
czasie córka źle się poczuła. Z rana
telefon od córki, że jest w szpitalu i rodzi. Po dziesiątej drugi telefon że urodziła
dziewczynkę. Żona się przyznała, że w tym czasie w myślach powiedziała do córki
- no to czas rodzić, dosyć męczenia się i do roboty… Zaczęła przeć i pomogła
urodzić… Ot to taki kontakt pozazmysłowy… ;-)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz