113. W moim życiu, kilku kolegów pozostawiło w nim swoje niezatarte piętno…
I chyba to przez to, pozostali mi najbliżsi…
Jeden nauczył mnie odpowiedzialności. Idąc do szkoły średniej, nie zdawałem sobie sprawy ile może dać korzyści słowo przepraszam i zwykły kwiatek dany w odpowiednim czasie. W takim wieku robi się różne głupoty, popełnia błędy, przestaje się nawet czasem uczyć. Odrobina odpowiedzialności w danym momencie, skutkuje wyuczonym postępowaniem w całym dalszym życiu …
Następny kolega, udowodnił mi, że pracoholizm i nieprzejmowanie się aż tak wszystkim, daje szansę na relaks, odpoczynek, wolne od stresu życie rodzinne. Wykorzystany w pełni urlop w gronie bliskich osób, wspaniale wpływa nie tylko na samopoczucie, ale też i na stosunki rodzinie. Czasem odrobina szaleństwa, potrafi też czynić cuda… ;-D
Trzeci natomiast, pokazał… Że małżeństwo i miłość, właśnie w tej chwili, może być tym, czego aktualnie mi najbardziej brakuje i nada sens nemu życiu…
Człowiek uczy się na błędach, lecz miło jest także czasem stwierdzić, że można nauczyć się czegoś na pozytywnym przykładzie swoich kolegów…
Dziękuję Wam za to… ;-*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz